Nawigacja

Aktualności

Rzeszów jak sprzed wojny - książka Janusza Kujawy „Rzeszów miedzy wojnami. Opowieść o życiu miasta 1918-1939"

Rzeszowianin z ponad półwieczną tradycją i pracownik IPN wydał książkę, która jest prezentowana na antenie Polskiego Radia Rzeszów „Powieść w odcinkach" o godz. 9.50 - 9.55.

 

Co wiemy o przedwojennym Rzeszowie? Z pozoru dużo, ale czy naprawdę dzisiejszy mieszkaniec miasta zdaje sobie sprawę z tego jak bardzo dzisiejszy Rzeszów wyrasta z tego sprzed lat? Do tej wiedzy może przybliżyć nas książka, która niedawno ukazała się na półkach księgarskich pt. "Rzeszów między wojnami. Opowieść o życiu miasta 1918-1939" Janusza Kujawy.


Książka zawiera mnóstwo starych fotografii miasta i jego mieszkańców, przedwojenny plan, a także archiwalny film oraz mnóstwo informacji o przedwojennym Rzeszowie.

O idei, która przyświecała pisaniu książki pisze we wstępie autor publikacji. 

–Rzeszów to miasto będące już od ponad 70 lat stolicą województwa. Ośrodek życia politycznego i przemysłowego, siedziba licznych uczelni, a przy tym miejsce zadbane i piękne. To także miasto z duszą i długą, bo prawie siedmiowiekową, tradycją. Gdybym miał odpowiedzieć na pytanie, w którym okresie Rzeszów zmienił się najbardziej, bez wahania odpowiedziałbym, że w ostatnim stuleciu. Jaki zatem był ten Rzeszów sprzed wieku, z pierwszych lat po odzyskaniu przez Polskę w 1918 roku niepodległości? Bardzo inny od dzisiejszego. Dużo mniejszy, zdaniem niektórych prowincjonalny, ale przecież niepozbawiony ambicji i dumy. Tamten Rzeszów to także miasto wielokulturowe, podzielone niemal na pół na społeczność polską (chrześcijańską) oraz żydowską (judaistyczną). Mieszkańcy jednego miasta i dwóch kultur spotykali się często, współdziałali rzadziej, często rywalizowali ze sobą traktując jednak ten swoisty dualizm miejski jako rzecz oczywistą. Mieszkańcy przedwojennego Rzeszowa różnili się także znacząco od dzisiejszych rzeszowian. Obok wąskiej elity mieszczańskiej nauczycieli, prawników, urzędników, lekarzy czy wojskowych kreującej życie kulturalne i materialne Rzeszowa dużą część mieszkańców stanowili rzemieślnicy i biedota napływająca do miasta z okolicznych miejscowości. Koniec lat 30. to moment największych zmian spowodowanych umiejscowieniem w mieście kilku znaczących zakładów przemysłowych. Bum cywilizacyjny, rozpoczęty wówczas, przetrwał pomimo wojny i zmiany ustroju, decydując o współczesnym obliczu miasta. Niewielu spośród dzisiejszych mieszkańców ma korzenie rodzinne zapuszczone głęboko w rzeszowską glebę, chociaż zdarzają się mieszkający tutaj od pokoleń. Ci ostatni to bardzo ważne, choć nieliczne "pniaki" jak ich nazywał, wielki miłośnik i "odkrywca" tamtego Rzeszowa, Franciszek Kotula, sam także pochodzący nie z grodu nad Wisłokiem lecz z pobliskiego Głogowa. Większość to "krzaki" związane z miastem od dłuższego lub krótszego czasu. Spróbujmy zatem jedni i drudzy przejść się ulicami międzywojennego Rzeszowa, podsłuchać rozmowy prowadzone przez spacerujących po "Paniadze" mieszczan i zanurzyć się w klimacie miasta, którego już nie ma pomimo, że rynek, ratusz, Fara, "Bernardyni" czy "Sokół" wyglądają zupełnie podobnie jak te z przedwojennych pocztówek. Zajrzyjmy do ówczesnych gazet, szkół, instytucji samorządu i kultury, sklepów i zakładów rzemieślniczych, by poczuć rytm serca i pulsującej w żyłach miasta krwi. Opis, fotografia czy fragment artykułu mogą nam w tym pomóc, ale decydującą rolę musi tu odegrać nasza wyobraźnia, oparta na dzisiejszej znajomości miasta.

– Tym wszystkim, którzy mają ochotę poznać klimat ich miasta sprzed lat polecamy lekturę książki. Warto także zajrzeć na prowadzony przez autora na FB portal Rzeszów czasów niepodległości.

Rozmowa z Januszem Kujawą o duszy starego Rzeszowa na stronie: http://www.piotrsamolewicz.pl/2017/01/29/kto-komu-patrzyl-w-oczy-w-dawnym-rzeszowie/

 

 

do góry