Nawigacja

Komunikaty

Akt oskarżenia przeciwko byłemu funkcjonariuszowi Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Rzeszowie Stanisławowi J.

JSK Internet - Serwis techniczny
Data publikacji 18.02.2015

 S 10/15/Zk        

Rzeszów, 18 lutego 2015 r.       

W dniu dzisiejszym prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie  skierował do Sądu Rejonowego w Rzeszowie akt oskarżenia przeciwko byłemu funkcjonariuszowi Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Rzeszowie Stanisławowi J., zarzucając mu dopuszczenie się w okresach od 12 listopada 1951 r. do 12 marca 1952 r., od 26 listopada 1951 r. do 11 marca 1952 r. i od 2 października 1952 r. do grudnia 1952 r. w Rzeszowie, woj. podkarpackiego, trzech zbrodni komunistycznych, będących jednocześnie zbrodniami przeciwko  ludzkości.

Pierwsza z nich polegała na przekroczeniu swej władzy w celu wymuszenia na Michale B. – pozbawionym wolności i przetrzymywanym  w areszcie tego Urzędu – przyznania się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożenia żądanych wyjaśnień na temat działalności Polskich Powstańczych Sił Zbrojnych poprzez fizyczne i moralne  znęcanie się nad nim. Znęcanie to polegało  na dokonywaniu wielokrotnych – zazwyczaj trwających bardzo długo – przesłuchań na te same okoliczności, wielokrotnym biciu w trakcie tych czynności, zmuszaniu do skakania żabek oraz przetrzymywania w specjalnej, nieoświetlonej, zawilgoconej celi zwanej karcerem bądź ciemnicą, gdzie na głowę kapała mu woda.

Druga z tych zbrodni polegała na przekroczeniu swej władzy w celu wymuszenia na Katarzynie T.  – pozbawionej wolności i przetrzymywanej w areszcie tego Urzędu – przyznania się do popełnienia zarzucanych jej czynów i złożenia żądanych wyjaśnień na temat działalności Polskich Powstańczych Sił Zbrojnych poprzez fizyczne i moralne znęcanie się nad nią. Znęcanie to polegało na przetrzymywaniu przez pierwsze kilkanaście dni – nie mniej niż 2 tygodnie – w specjalnej, nieoświetlonej, pozbawionej okien i nieogrzewanej celi, dokonywaniu częstych przesłuchań na te same okoliczności, trwających zwykle bardzo długo, o różnych porach, ale zazwyczaj nocą, krzyczeniu na nią i wielokrotnym grożeniu umieszczeniem w pomieszczeniu ze szczurami, grożeniu pobiciem i popełnieniem zabójstwa przez powieszenie.

Trzecia z tych zbrodni polegała na przekroczeniu swej władzy w celu wymuszenia na Adamie M. – pozbawionym wolności i przetrzymywanym w areszcie tego Urzędu – przyznania się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożenia żądanych wyjaśnień na temat działalności Żołnierzy Wolnej Polski poprzez fizyczne i moralne znęcanie się nad nim. Działania te polegały na dokonywaniu częstych przesłuchań  na te same okoliczności, trwających zazwyczaj bardzo długo, o różnych porach, głownie nocą, wielokrotnym biciu go, uderzaniu między innymi fragmentami krzesła, kopaniu po całym ciele, nieustannym wyzywaniu i obrażaniu słowami wulgarnymi i obraźliwymi oraz przetrzymywaniu w specjalnej, zawilgoconej i nieogrzewanej celi.

Należy dodać, że Stanisławowi J. zarzucano dopuszczenie się drugiej i trzeciej zbrodni wspólnie i w porozumieniu z nieustalonymi co do liczby i tożsamości funkcjonariuszami Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Rzeszowie.

Ponadto prokurator w skierowanym do Sądu Rejonowego w Rzeszowie akcie oskarżenia przeciwko Stanisławowi J. zarzucił mu, że znęcając się fizycznie i moralnie nad Michałem B., Katarzyną T., i Adamem M., prześladował te osoby z powodu ich rzekomej przynależności do grup politycznych dążących do odzyskania niepodległości Polski.

Stanisław J., będąc przesłuchany w toku śledztwa w charakterze podejrzanego, nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Wyjaśnił on, że nigdy nad nikim się nie znęcał, nikogo nocą nie przesłuchiwał, na pewno nie bił i nie groził, a także nie umieszczał w specjalnym pomieszczeniu zwanym ciemnicą czy karcerem.

Biorąc pod uwagę zgromadzony w toku śledztwa materiał dowodowy, wyjaśnienia Stanisława J. należy uznać za niewiarygodne.

Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni
przeciwko Narodowi Polskiemu
w Rzeszowie
prokurator Grzegorz Malisiewicz

do góry